Podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta 11 radnych zagłosowało przeciwko rozwojowi Kalisza.

O zwołanie Nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta wnioskował do jej przewodniczącego Andrzeja Plichty prezydent Grzegorz Sapiński po tym, jak Rada nie przegłosowała na sesji 29 marca br. technicznej uchwały na temat obligacji.

Sesja Nadzwyczajna odbywała się 10 kwietnia o godzinie 15. Dwa dni przed posiedzeniem Prezydent spotkał się z przedstawicielami wszystkich Klubów Radnych Rady Miasta i po raz kolejny przekonywał do przegłosowania tej niezwykle ważnej uchwały, umożliwiającej sfinansowanie 24 inwestycji miejskich.

Co ważne, do jej przegłosowania była potrzebna bezwzględna większość głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowego składu Rady. Żeby uchwała mogła być zatem przegłosowana „za” musiałaby głosować więcej niż połowa biorących udział w głosowaniu. Inaczej mówiąc głosów „za” musiałoby być więcej niż głosów „przeciw” i „wstrzymujących się” razem wziętych.

Na sali obrad było obecnych 21 radnych, czyli bezwzględna większość to 11 radnych. 

Uchwała nie została przegłosowana, 10 osób było „za”, 6 osób było „przeciw”, 5 osób wstrzymało się od głosowania.

Prezydent poinformował dziennikarzy, że głosy „przeciw” i „wstrzymujące” to tak naprawdę głosy przeciw rozwojowi miasta, tym samym tych 11 radnych, którzy byli „przeciw” i wstrzymali się od głosowania „ewidentnie gra rozwojem miasta”.