KKS rozpoczął sezon. Pewne zwycięstwo z beniaminkiem

Pierwsze ligowe spotkanie nowego sezonu mają za sobą piłkarze KKS-u Kalisz. Podopieczni Ryszarda Wieczorka rozpoczęli imponująco. W minioną sobotę pokonali na wyjeździe Grom Nowy Staw 4:0.

Beniaminek rozgrywek okazał się mało problematycznym rywalem, co nie znaczy, że  zlekceważonym przez kaliszan. Wręcz przeciwnie, podopieczni Ryszarda Wieczorka, nie mając wcześniejszych doświadczeń z Gromem i świadomi tego jak niebezpieczni mogą być  świeżo upieczeni uczestnicy rozgrywek, podeszli do spotkania rozważnie i odpowiedzialnie, a ich starania zostały sowicie nagrodzone.

Pierwsza połowa nie obfitowała w nadmiar wrażeń, ale choć obie ekipy grały dość rozważnie i asekuracyjnie, starając się wybadać możliwości rywala, to przyjezdni od początku narzucili swój styl gry, rzadko pozwalając przeciwnikom przedostać się pod swoją bramkę. Jednocześnie  sami szukali szans w grze ofensywnej. Do pierwszej groźnej sytuacji doszło w 11. minucie spotkania, kiedy Andrzej Trubeha, po otrzymaniu dośrodkowania w pole karne, próbował pokonać bramkarza beniaminka. Niestety piłka poszybowała nieznacznie nad poprzeczką. Dobrą grę od początku prezentował też Mateusz Żebrowski, napędzając prawą flankę kaliskiego zespołu. Ofensywna aktywność pomocnika KKS-u zaowocowała golem w 32. minucie, gdy piłkę na wolne pole wrzucił Adrian Łuszkiewicz. Do piłki dopadł „Żebro” i  w sytuacji “sam na sam” pokonał golkipera gospodarzy otwierając wynik spotkania.

Po przerwie kakaesiacy nie zwalniali tempa, utrzymując przewagę w posiadaniu piłki i ilości bramkowych okazji. W 63. minucie drugie trafienie dołożył Żebrowski, tym razem wykorzystując asystę Michała Boreckiego. Od tego momentu gra miejscowych zaczęła kuleć jeszcze bardziej. Popełniali coraz więcej błędów w defensywie,  a goście nie zamierzali tego zmarnować. W 68. minucie na listę strzelców w KKS-ie wpisał się, wprowadzony na murawę zaledwie trzy minuty wcześniej, Sebastian Kaczyński. Wykorzystując centrę Łuszkiewicza celną główką umieścił piłkę w siatce. Dziesięć minut później kolejną sprawnie rozegraną akcję sfinalizował inny ze zmienników - Andrzej Kaszuba - ustalając wynik meczu na 0:4. 

-  Nie było to łatwe spotkanie, zresztą jak każde na inaugurację, zwłaszcza, że przyszło nam się mierzyć z beniaminkiem, który na drodze awansu do trzeciej ligi strzelił ponad 100 bramek.  Byliśmy jednak przygotowani. Skupialiśmy się przede wszystkim na tym, aby po prosu zagrać swoje. O ile w pierwszej połowie były momenty, w których przeciwnik na fantazji i entuzjazmie związanymi z awansem zrobił parę sytuacji, my i tak kontrolowaliśmy mecz. Powinniśmy już do przerwy strzelić bramkę na 2:0 i wszystko byłoby dużo wcześniej rozstrzygnięte. Druga połowa była już rozegrana tak, jak sobie tego życzyłem. Czyli mając wynik 1:0 nie cofnęliśmy się, tylko chcieliśmy strzelić drugą bramkę, żeby ten mecz zamknąć. Tak też zrobiliśmy – ocenia trener kaliszan Ryszard Wieczorek. Doświadczony szkoleniowiec przestrzega jednak swoich podopiecznych, aby wysokie zwycięstwo nie uśpiło ich czujności w kolejnych meczach. – Trzeba powiedzieć, że jak na początek sezonu zespół zaprezentował się dobrze, ale to jest dopiero pierwszy mecz. Wygrana cieszy, ale musimy mieć w tym wszystkim sporo pokory. Przed nami spotkanie z silną Kotwicą Kołobrzeg, czekamy na ten bój, mamy tydzień, żeby się dobrze do niego przygotować – dodaje trener Wieczorek.

- Wiedzieliśmy, co mamy robić. Dobre przygotowanie taktyczne przez trenera zaowocowało. Myślę, że zrealizowaliśmy swoje cele i pokazaliśmy siłę na inaugurację sezonu. To bardzo ważne zwycięstwo. Do zespołu doszło wielu nowych piłkarzy, potrzebujemy zgrania, ale to tylko kwestia czasu. Wierzę, że z tygodnia na tydzień, z meczu na mecz będzie coraz lepiej – ocenia zdobywca dwóch bramek w sobotnim spotkaniu, Mateusz Żebrowski

W najbliższą sobotę, 10 sierpnia KKS zagra pierwszy mecz przed własną publicznością. Na  Stadionie Miejskim przy ul. Łódzkiej podejmie Kotwicę Kołobrzeg. Pierwszy gwizdek zaplanowano na godzinę 18:00.

1. kolejka III ligi gr. 2, 03.08.2019, boisko sportowe w Nowym Stawie
Grom Nowy Staw – KKS Kalisz 0:4 (0:1)
0:1 Mateusz Żebrowski 32. min, 0:2 Mateusz Żebrowski 63. min, 0:3 Sebastian Kaczyński 68. min, 0:4 Andrzej Kaszuba 78. min.

Żółte kartki: 21. min Michał Borecki, 70. min Andrzej Kaszuba.

KKS Kalisz: Józef Burta – Mikołaj Zawistowski, Mateusz Gawlik, Kacper Górski, Mateusz Mączyński, Mateusz Żebrowski (81. Nikodem Zawistowski), Adrian Łuszkiewicz, Michał Borecki, Marcin Radzewicz (74. Damian Poliński), Robert Tunkiewicz (55. Andrzej Kaszuba), Andrzej Trubeha (65. Sebastian Kaczyński).

Grom Nowy Staw: Arkadiusz Moczadło – Mateusz Jagiełło, Dawid Zieliński, Sebastian Gwóźdź, Kamil Piotrowski, Robert Wesołowski, Artur Stawikowski, Tomasz Grabowski (76.  Dariusz Staniaszek), Krzysztof Błażek, Kacper Rapińczuk (55. Marcin Świątek), Robert Zieliński.

fot. Konrad Sosiński
Wersja do druku
Wersja PDF