Zapłacili za nieskuteczność. KKS uległ Pogoni

Ósma w tym sezonie porażka KKS-u Kalisz w II lidze stała się faktem. Choć okazji ku temu mieli sporo, podopieczni Ryszarda Wieczorka nie zdołali odrobić bramki straconej w 2. minucie meczu i ostatecznie przegrali domowe spotkanie z Pogonią Siedlce 0:1. Autorem zwycięskiego gola dla gości był Ishmael Baidoo.

Po zakończonym porażką środowym spotkaniu, piłkarze KKS- Kalisz mają prawo czuć duży niesmak, bo patrząc na cały jego przebieg zwyczajnie na nią nie zasłużyli. Jednak przewaga nad rywalem i szereg wypracowanych okazji bramkowych nie zmieniają faktu, że za brak koncentracji w początkowych fragmentach meczu zapłacili wysoką cenę. Kluczowa dla ostatecznego rezultatu okazała się 2. minuta pojedynku, kiedy to  obrona „trójkolorowych” nie upilnowała energicznego Ishmaela Baidoo, który po wymianie podań z Miłoszem Przybeckim, płaskim strzałem pokonał Macieja Krakowiaka wyprowadzając swój zespół  na prowadzenie. Nikt jednak wtedy nie przypuszczał, że będzie to jedyny gol w tej potyczce, trafienie zapewniające gościom komplet punktów.

Pomimo szybko straconej bramki gospodarze nie zmienili swoich przedmeczowych założeń i jak można się było spodziewać, to oni kreowali scenariusz boiskowych wydarzeń. Rzadko kiedy przeciwnikom udawało się opuścić własną połowę. Szkoda tylko, że swojej przewagi i licznych sytuacji po bramką Pogoni gospodarze nie potrafili zamienić na gola. Rzadko którą z okazji udawało im się zakończyć strzałem w światło bramki. Z drugiej zaś strony  prób, które powinny przynieść zdobycz bramkową mieli podopieczni trenera Ryszarda Wieczorka tyle, że pierwszą połowę powinni kończyć w zdecydowanie lepszych humorach. Już w 16. minucie bliski wyrównania stanu meczu był Daniel Kamiński, a po chwili, będący w wymarzonej do  zdobycia bramki pozycji Mateusz Majewski, uderzył nad poprzeczką. Swej szansy przed przerwą nie wykorzystał  też Andrzej Kaszuba.

Łapiących się za głowę, i to nie jeden raz, podopiecznych Ryszarda Wieczorka oglądaliśmy również w drugiej odsłonie spotkania, bo i w tej części nie brakowało kolejnych zmarnowanych okazji. Trzeba jednak przyznać, że życia nie ułatwiał im dobrze dysponowany bramkarz Pogoni Rafał Misztal. To właśnie on kapitalną interwencją uchronił swój zespół przed utratą prowadzenia w  83. minucie broniąc uderzenie Roberta Tunkiewicza i nie była to jedyna sytuacja, w  której popularny „Tunek” próbował zaskoczyć golkipera gości. Chciał to zrobić także niespełna kwadrans wcześniej, ale i ta próba zakończyła się fiaskiem. Niestety, tego dnia szczęście omijało kaliski zespół szerokim kręgiem, co w  połączeniu z kiepską skutecznością, mogło zakończyć się tylko w jeden sposób. Po kolejnych nieudanych próbach gospodarzy w doliczonym czasie gry, gdy tuż przy słupku główkował Bartłomiej Maćczak, a po chwili w obramowanie bramki trafił  z dystansu Tomasz Hołota, sędzia odgwizdał koniec meczu, a ze zwycięstwa cieszyli się przyjezdni. Z kolei „trójkolorowi” musieli się pogodzić z ósmą tej jesieni porażką i byli, co zrozumiałe, mocno zawiedzeni. Warto jednak nadmienić, że przed zimową przerwą w drugoligowych rozgrywkach wciąż jeszcze mają szansę zająć dobrą lokatę w tabeli. Warunkiem są pozytywne rezultaty dwóch kolejnych grudniowych spotkań. To najbliższe już w niedzielę w Grudziądzu, z miejscową Olimpią.               

16. kolejka II ligi, 02.12.2020 r., Stadion Miejski przy ul. Łódzkiej 19-29 w Kaliszu

KKS Kalisz – Pogoń Siedlce (0:1) 0:1

0:1 Ishmael Baidoo 2. min.

Żółte kartki: Andrzej Kaszuba, Mateusz Mączyński, Fabian Hiszpański (KKS) i Bartosz Brodziński, Krzysztof Kołodziej, Bartosz Tarachulski (Pogoń).

KKS Kalisz: Maciej Krakowiak – Mateusz Gawlik, Andrzej Kaszuba (81. Sebastian Kaczyński), Mateusz Mączyński, Fabian Hiszpański (71. Marcin Radzewicz), Robert Tunkiewicz, Mateusz Majewski (46. Bartłomiej Maćczak), Tomasz Hołota, Adrian Łuszkiewicz (71. Michał Borecki), Nikodem Zawistowski, Daniel Kamiński (71. Jakub Chojnowski).

Pogoń Siedlce: Rafał Misztal – Krystian Miś (89. Piotr Marciniec), Mateusz Piotrowski, Ishmael Baidoo, Wiktor Preuss, Ivan Ocenas, Miłosz Przybecki (84. Bartłomiej Olszewski), Bartosz Brodziński, Oskar Repka, Eryk Więdłocha (89. Piotr Pierzchała), Krzysztof Kołodziej (66. Marcin Kozłowski).

Wersja do druku
Wersja PDF