Tak nas piszą, czyli Kalisz oczami zwiedzających, dziennikarzy, podróżników

W ostatnią sobotę, radiowa Trójka zaprosiła słuchaczy na spacer po Kaliszu. Dziennikarz stacji odwiedził m.in. Ratusz, Zawodzie, Muzeum Osiakowskich, schron przeciwatomowy przy Granicznej i zakład produkujący andruty. - To miasto skrywa ogrom historii, która sięga czasów sprzed naszej ery. - Można przeczytać w towarzyszącym audycji tekście na stronie internetowej Trójki. - Przez szereg lat odgrywało ważną rolę w życiu mieszkańców Wielkopolski i całego kraju.

To oczywiście nie pierwsza i z pewnością nie ostatnia wizyta popularnej, ogólnopolskiej stacji w mieście nad Prosną. Zainteresowanie Kaliszem sukcesywnie wzrasta - co roku gościmy turystów z blisko 30 krajów, zamieszkujących niemal wszystkie kontynenty. Potencjał miasta dostrzegają portale zajmujące się promowaniem aktywnych form wypoczynku, czy podróży. Kalisz, nie tylko na terenie kraju, coraz częściej kojarzony jest ze szczypiorniakiem, filharmonią, andrutami, czy rezerwatem archeologicznym. Miejskie atrakcje doceniają fachowcy - jesienią ubiegłego roku National Geographic Polska uznał Muzeum im. G.J. Osiakowskich za jedno z kilku najciekawszych muzeów w kraju, obok Muzeum Emigracji w Gdyni, czy Muzeum Polskiej Wódki w Warszawie.

Dużym sentymentem darzą miasto turyści, dla których wizyta w Kaliszu jest obowiązkowym punktem programu pobytu w kraju. - Najwięcej zagranicznych turystów przybywa do nas z Australii i Wielkiej Brytanii - podkreślają pracownicy Informacji Turystycznej kaliskiego magistratu. - Co ciekawe, osoby z tych rejonów świata najczęściej szukają u nas swoich korzeni. Gościmy również turystów z Francji, Niemiec, Ukrainy, Rumunii, Nowej Zelandii, Kanady, USA, Irlandii, Albanii, Gruzji, Japonii, Izraela, Litwy, Luksemburga czy Holandii. Pojawiają się u nas grupy, przebywające w Kaliszu w ramach programu Erasmus. Wśród tych ostatnich mieliśmy gości z Hiszpanii, Brazylii, Portugalii, Turcji, Włoch, Maroko czy Mozambiku. Ostatnio odwiedziła nas grupa z Palestyny, Arabii i Uzbekistanu.

Jak nas widzą, tak nas piszą. W myśl starego powiedzenia zachęcamy do zapoznania się z Kaliszem, widzianym z perspektywy osoby miasto odwiedzającej, bo często cudze chwalimy swego nie znając lub po prostu nieuważnie je pomijamy.

Na wirtualny spacer po Kaliszu można się wybrać na, chociażby, trojka.polskieradio.pl, national-geographic.pl, podroztrwa.pl, fajnepodroze.pl, naszepodroze.edu.pl, kopanina.pl, travelinscy.pl, podroztrwa.pl, malkiweuropie.blogspot.com, historia.org.pl, kierunkowo.pl.

WKST
Wersja do druku
Wersja PDF