KKS nareszcie skuteczny. Wysoka wygrana w Środzie.

Po serii nie do końca udanych spotkań piłkarze KKS-u Kalisz wreszcie mają powody do satysfakcji. W sobotę ograli na wyjeździe Polonię Środa Wielkopolska. Cieszy nie tylko wygrana, ale i jej rozmiary, bo kaliszanie strzelili rywalom aż cztery bramki, nie tracąc żadnej.

Już  w pierwszej połowie spotkania z Polonią Środa Wielkopolska podopieczni trenera Dariusza Marca aż trzykrotnie pokonali bramkarza gospodarzy. Jako pierwszy swoje strzeleckie zdolności zaafiszował Hubert Antkowiak. Już w 10. minucie po tym jak piłkę z rzutu rożnego zacentrował Marcin Radzewicz, celną główką pokonał bramkarza gospodarzy. Po pół godzinie gry płaskim uderzeniem na dłuższy słupek, ponownie zmusił golkipera Polonii do kapitulacji. Jeszcze przed przerwą na 3:0 podwyższył wynik Mateusz  Żytko, który po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Roberta Tunkiewicza, skutecznie poprawił nie do końca udaną próbę Mateusza Żebrowskiego. Po przerwie goście też nie zwalniali tempa, co znalazło odzwierciedlenie na tablicy wyników. Końcowy rezultat w 75. minucie ustalił Mateusz Stefaniak, uderzeniem z pierwszej piłki finalizując dogranie Tomasza Owczarka.

Wysoka wygrana kaliszan cieszy, choć jej rozmiary mogłyby być jeszcze okazalsze, gdyby skutecznie wykorzystali wszystkie stworzone przez siebie sytuacje. A tych, zwłaszcza w pierwszej połowie, mieli przynajmniej kilka. Na listę strzelców mogli się wpisać chociażby Żebrowski, Tunkiewicz czy wreszcie Ivan Vidal Gonzalez.

Dla „Trójkolorowych” to bardzo ważne zwycięstwo. I nie chodzi tu tylko o ligowe punkty, ale o potwierdzenie i nabranie pewności, że praca zespołu idzie w dobrym kierunku, a zaangażowanie w grę nareszcie przekłada się na bramkowe zdobycze. Z tym bowiem bywało do tej pory kiepsko. W pierwszych meczach sezonu, owszem piłkarsko prezentowali się kaliszanie całkiem przyzwoicie, ale stwarzane sytuacje nie znajdywały odzwierciedlenia w rezultatach. Sobotnim meczem przerwali wreszcie tę kiepską passę i to z nawiązką.              

- Powiem szczerze, że obejrzałem przed tym spotkaniem wszystkie mecze, które wcześniej rozegrała Polonia i uważam, że był to najgroźniejszy z naszych dotychczasowych przeciwników, dlatego podeszliśmy do niego z dużym respektem. Mamy doświadczonych zawodników, potrafiących grać w piłkę i staramy się to wykorzystać. Myślę, że dziś doskonale to pokazaliśmy – podsumował mecz w Środzie trener Dariusz Marzec.

Po sześciu kolejkach KKS ma na kocie osiem punktów i dokładnie tyle oczek traci do zajmującej aktualnie pozycję lidera ekipy ze Starogardu Gdańskiego. Następny mecz kaliszanie rozegrają już w najbliższą sobotę. Na stadionie przy Łódzkiej podejmą zespół Gwardii Koszalin. Początek spotkania o 19.25.

6. kolejka III ligi gr. 2., 08.09.2018r., Stadion 700-lecia Środy Wielkopolskiej

Polonia Środa Wielkopolska - KKS Kalisz 0:4 (0:3)
0:1 Hubert Antkowiak 10. min, 0:2 Hubert Antkowiak 32. min, 0:3 Mateusz Żytko 42 min, 0:4 Mateusz Stefaniak 75.min.   

Żółte kartki: Skrobosiński, Kujawa, Luis Henriquez (Polonia).

Polonia: Przemysław Frąckowiak - Luis Henriquez, Piotr Skrobosiński, Jakub Gwit, Michał Stańczyk, Igor Jurga (51. Jakub Wilk), Damian Buczma, Jakub Apolinarski (75. Oskar Kozłowski), Szymon Zgarda, Jędrzej Kujawa (87. Adam Borucki), Adrian Chopcia.

KKS Kalisz: Adam Wasiluk – Patryk Palat, Mateusz Żytko, Mateusz Gawlik, Patryk Kieliba - Mateusz Żebrowski (50. Mateusz Stefaniak), Robert Tunkiewicz (46. Dominik Domagalski), Pavlo Hordijczuk (72. Tomasz Owczarek), Marcin Radzewicz - Ivan Vidal Gonzalez (55. Gabriel Vidal Gonzalez, Hubert Antkowiak.

Tekst: Karina Zachara, fot. Norbert Gałązka
Wersja do druku
Wersja PDF