Kwadrans na wagę trzech punktów. KKS pokonał Chemika.

Wytrwałością i skutecznością w końcowych fragmentach meczu piłkarze KKS-u Kalisz zagwarantowali sobie kolejne ligowe zwycięstwo. W sobotni wieczór ekipa Dariusza Marca pokonała Chemika Bydgoszcz 3:1.

Cieszył się zespół, cieszyli kaliscy kibice, ale wszyscy odetchnęli z ulgą dopiero w ostatnich minutach spotkania. Wbrew temu co pokazuje ligowa tabela, w której beniaminek z Bydgoszczy zajmuje jedną z ostatnich lokat, sobotnia konfrontacja z niżej notowanym rywalem nie była dla kaliszan spacerkiem.     

Gospodarze rozpoczęli bardzo obiecująco. Już w 11. minucie w efektownym stylu wynik otworzył Robert Tunkiewicz. Pomocnik KKS-u, minąwszy kilku rywali, mocnym strzałem na dłuższy słupek nie dał szans Gracjanowi Fabiszewskiemu. W kolejnych minutach „Trójkolorowi” nie zwalniali tempa, ale ze skutecznością było już znacznie gorzej. Jeszcze przed przerwą okazji na podwyższenie prowadzenia nie wykorzystali Patryk Kieliba, Mateusz Żytko i Gabriel Vidal Gonzalez. Ten ostatni aż dwukrotnie bliski był pokonania golkipera Chemika. Przyjezdni wielkiego zagrożenia nie stanowili, sporadycznie szukając szczęścia w długich zagraniach i próbach uruchomienia aktywności napastników, ale nie udało im się zaskoczyć Adama Wasiluka.

Tak było do 50. minuty. To właśnie wtedy po krótko rozegranym rzucie rożnym piłka powędrowała  pod nogi Beniamina Czajki, a ten potężnym i wyjątkowej urody strzałem zmusił do kapitulacji kaliskiego bramkarza.

Podrażnieni utratą prowadzenia kaliszanie ruszyli do odrabiania strat, ale ich starania przyniosły rezultat dopiero na kwadrans przed końcem spotkania. Najpierw, w 77. minucie po   dograniu Mateusza Stefaniaka piłkę przejął Hubert Antkowiak i bez skrupułów, wykorzystując  opieszałość obrońców Chemika, z główki pokonał Fabiszewskiego. To jednak nie było ostatnie słowo podopiecznych Dariusza Marca w tym spotkaniu. Na trzy minuty przed upływem regulaminowego czasu gry indywidualną akcją popisał się Mateusz Żebrowski, pewnym strzałem ustalając końcowy rezultat pojedynku.

Sobotnia wygrana jest czwartą z rzędu kaliskiego trzecioligowca. W 10. kolejce niebiesko-biało-zieloni zmierzą się na wyjeździe z Górnikiem Konin.

Warto dodać, że podczas meczu z Chemikiem Bydgoszcz na stadionie oficjalnie otwarty został Sektor Rodzinny. Na najmłodszych kibiców, ich rodziców i opiekunów czekały dmuchane zamki, stoisko z popcornem i watą cukrową, napoje, mini boiska do piłki nożnej czy tradycyjne piłkarzyki. O uśmiech najmłodszych zadbały też animatorki ze szkoły Cosinus, które zajęły się m.in. malowaniem buziek.

– Serdecznie zapraszamy całe rodziny, mieszkańców Kalisza i okolic do przychodzenia na mecze oraz korzystania z atrakcji, jakie oferuje Sektor Rodzinny. Jest to nowa inicjatywa jaką przygotowaliśmy dla najmłodszych i ich opiekunów. Do współpracy zachęcamy również szkoły i przedszkola – mówi Norbert Gałązka, rzecznik prasowy klubu.  

Kolejna okazja by zasiąść w Sektorze Rodzinnym nadarzy się 13 października, podczas spotkania z Wierzycą Pelplin.

9.kolejka III ligi gr. 2., 29.09.2018r., Stadion Miejski w Kaliszu

KKS Kalisz – Chemik Bydgoszcz 3:1 (1:0)
1:0 Robert Tunkiewicz 11. min, 1:1 Beniamin Czajka 50. min, 2:1 Hubert Antkowiak 77. min, 3:1 Mateusz Żebrowski 87. min.

Żółte kartki: Mateusz Żytko, Patryk Palat (KKS Kalisz) oraz Robert Kawałek (Chemik Bydgoszcz)

KKS Kalisz: Adam Wasiluk – Patryk Palat, Mateusz Żytko, Mateusz Gawlik, Tomasz Owczarek (46. Ivan Vidal Gonzalez), Pavlo Hordiczuk, Robert Tunkiewicz, Marcin Radzewicz (63. Damian Ślesicki), Patryk Kieliba (68. Mateusz Stefaniak), Gabriel Vidal Gonzalez (54. Mateusz Żebrowski), Hubert Antkowiak.
Chemik Bydgoszcz: Gracjan Fabiszewski – Rafał Więckowski, Beniamin Czajka, Robert Frasz, Wiktor Osiński, Wojciech Mielcarek, Robert Kawałek, Szymon Maziarz, Tomasz Prejs, Maciej Kot, Daniel Włosiński.

 

Tekst i zdjęcia: Karina Zachara
Wersja do druku
Wersja PDF