Kwietniowe spotkania pod znakiem starych znajomych

Kaliscy szczypiorniści pierwszy mecz rozegrają już 10 kwietnia w hali Arena.

W kwietniu nasz zespół czeka seria trudnych spotkań. Już 10 kwietnia br. w Arenie podejmiemy Stal Mielec. Drużyna z województwa podkarpackiego znajduje się obecnie na 13 miejscu w tabeli i walczy o utrzymanie w lidze ponownie grając pod wodzą zwolnionego wcześniej Dawida Nilssona. W trzech ostatnich kolejkach mielczanie pokonali sklasyfikowane wyżej Zagłębie Lubin i przegrali w ostatnich sekundach z MMTS-em Kwidzyn. Mimo, że „Czeczeńcom” nie można odmówić ambicji zdarzają się im wahania formy, czego przykładem była wysoka porażka 19 marca z Gwardią Opole.

W kolejnych dwóch tygodniach zmierzymy się z aktualnym wicemistrzem i mistrzem Polski. Wisła Płock wciąż liczy się w grze o wygranie Ligi Europejskiej, natomiast Vive jest blisko awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Szkoda zwłaszcza spotkania z kieleckim zespołem, ponieważ te mecze zawsze sprowadzały do Areny komplet kibiców spragnionych piłki ręcznej na najwyższym poziomie. Rok temu kaliszanie mogli zobaczyć w akcji czterech świeżo upieczonych mistrzów Europy (Alex i Daniel Dujszebajewowie, Julen Aguinagalde, Angel Fernandez) oraz inne gwiazdy światowego formatu w postaci Andreasa Wolffa czy Igora Karacicia.

Z zespołami naszych najbliższych rywali łączą nas wątki z przeszłości. Wychowankiem Stali Mielec jest Piotr Krępa, który drużynę z Podkarpacia reprezentował przez 7 sezonów, rzucił dla niej prawie 500 bramek i dopiero przed obecnym sezonem zdecydował się na transfer właśnie do naszego zespołu. Z kolei 6 lat w Mielcu spędził obecny kapitan Energa MKS-u, Marek Szpera. Marek trafił do Stali prosto z Ostrovii jako młody perspektywiczny zawodnik. Tam zdobywał pierwsze doświadczenia na parkietach najwyższej klasy rozgrywkowej, osiągnął brązowy medal w sezonie 2011/12 i zadebiutował w kadrze. Dla Stali rzucił blisko 600 bramek, a w zeszłym roku został wyróżniony miejscem w najlepszej siódemce w historii mieleckiego zespołu.

Wychowankami Wisły Płock są Mateusz Góralski i Kacper Adamski. Obaj w pierwszych latach kariery seniorskiej reprezentowali drugi zespół Wisły, później jednak musieli szukać miejsca w innych drużynach PGNiG Superligi. Mateusz po dobrym okresie w Piotrkowie Trybunalskim wrócił do Płocka i w dwóch ostatnich sezonach reprezentował Wisłę w PGNiG Superlidze oraz Lidze Mistrzów.

Z Łomżą Vive Kielce były związane drogi trenera Tomasza Strząbały i naszego obrotowego oraz szefa obrony, Mateusza Kusa. Trener Strząbała pracował w kieleckim klubie przez prawie 30 lat, najpierw prowadził zespoły młodzieżowe, później przejął obowiązki drugiego trenera seniorskiego zespołu. Był asystentem trenerów Bogdana Wenty i Talanta Dujszebajewa, zdobywał wielokrotne mistrzostwa Polski, a w 2016 roku triumfował z zespołem w Lidze Mistrzów. W czasie największego sukcesu polskiej, klubowej piłki ręcznej ważnym ogniwem kieleckiej obrony był Mateusz Kus, który w Vive spędził 3 sezony (2015-2018).

WKST za: Energa MKS Kalisz
Wersja do druku
Wersja PDF