Legia melduje się w finale. Solidny występ KKS-u na pożegnanie z Fortuna Pucharem Polski

Kakaesiacy kończą swoją historyczną przygodę z Fortuna Pucharem Polski na półfinale. Na Stadionie Miejskim przy ul. Łódzkiej, przy towarzyszącym dopingu kompletu widzów, podopieczni Bartosza Tarachulskiego przegrali z aktualnym wiceliderem PKO Ekstraklasy, Legią Warszawa 0:1. “Trójkolorowi”, mimo niekorzystnego rezultatu, zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, prezentując licznymi fragmentami ofensywny futbol. KKS stworzył sobie również więcej sytuacji podbramkowych.

Po pierwszej wykreowanej akcji, drużyna Legii wyszła na prowadzenie. Już w 2. minucie Macieja Krakowiaka pokonał Igor Strzałek. Mimo dość brutalnego rozpoczęcia, kilka dobrych interwencji zanotował w pierwszej połowie kaliski goalkeeper. W 15. i 26. minucie Krakowiak wyłapał “do koszyczka” dwa mocne strzały “Wojskowych”. Później na listę strzelców próbował wpisać się Piotr Giel, choć jego uderzenie z główki okazało się minimalnie niecelne. Przed zejściem do szatni na przerwę, murawę opuścił kontuzjowany Adrian Łuszkiewicz. Powracający do gry kapitan Dumy Kalisza nabawił się ponownie urazu.

W drugiej połowie “Trójkolorowi” odważniej zaczęli grać piłką, co zmusiło podopiecznych Kosty Runjaicia do defensywy. Krótko po przerwie groźny rajd, uderzeniem blisko słupka, zakończył Nestor Gordillo. W 48. minucie Nikodem Zawistowski spróbował strzałem z pierwszego kontaktu wpisać się na listę strzelców. Chwilę później zakotłowało się pod bramką Legii, gdy kąśliwie dograł piłkę Kasjan Lipkowski. Ofensywna gra Dumy Kalisza była kontynuowana. W 59. minucie jeden z kakaesiaków celnie uderzył z główki. Gości w 87. minucie uratowała poprzeczka, gdy po wrzutce z rzutu rożnego, niefortunnie interweniował Artur Jędrzejczyk. Tuż przed zakończeniem spotkania, po akcji Kasjana Lipkowskiego, znów widzieliśmy ogromne zamieszanie w polu karnym Legii, ale to również nie przyniosło wyrównania. Na Stadionie Miejskim przy ul. Łódzkiej ostatecznie nie zobaczyliśmy żadnego gola dla KKS-u, a z awansu do wielkiego finału Fortuna Pucharu Polski cieszyła się Legia Warszawa. Podopieczni Bartosza Tarachulskiego mają jednak wiele powodów do dumy. Piękną przygodę z tymi rozgrywkami zakończyli w bardzo dobrym stylu, będąc w czwórce najlepszych zespołów w kraju.

***
Półfinał Fortuna Pucharu Polski 2022/2023, 04.04.2023, godz. 20:30, Stadion Miejski przy ul. Łódzkiej 19-29 w Kaliszu
KKS Kalisz – Legia Warszawa 0:1 (0:1)
0:1 Igor Strzałek 2. min

KKS Kalisz: 1. Maciej Krakowiak – 37. Nikodem Zawistowski (82. min 16. Bartłomiej Putno), 42. Wiktor Smoliński, 26. Filip Kendzia, 6. Kasjan Lipkowski, 71. Kamil Koczy (82. min 38. Jakub Wilczyński) – 11. Michał Borecki (87. min 14. Bartosz Gęsior), 23. Adrian Łuszkiewicz (45. min 17. Jakub Głaz), 24. Mateusz Wysokiński (88. min 15. Wiktor Staszak), 10. Néstor Gordillo – 9. Piotr Giel.

Legia Warszawa: 31. Cezary Miszta – 55. Artur Jędrzejczyk, 8. Rafał Augustyniak, 5. Yuri Ribeiro – 13. Paweł Wszołek (69. min 6. Mattias Johansson), 99. Bartosz Slisz, 86. Igor Strzałek (46. min 18. Patryk Sokołowski), 27. Josué, 25. Filip Mladenović (69. min 28. Makana Baku) – 7. Tomáš Pekhart (77. min 19. Carlitos), 20. Ernest Muçi (46. min 39. Maciej Rosołek).

Żółte kartki: Łuszkiewicz, Zawistowski (2), Głaz (KKS) i Jędrzejczyk, Josué (Legia).
Czerwona kartka: Nikodem Zawistowski (KKS).

Widzów: 8166.

WKST za KKS
Wersja do druku
Wersja PDF