Pałac za mocny. Siatkarki przegrały w Bydgoszczy

Niestety bez punktów wróciły z Bydgoszczy siatkarki Energi MKS Kalisz. W poniedziałek podopieczne Jacka Pasińskiego przegrały z miejscowym Pałacem 0:3.

Wynik spotkania, poza tym że wywołał kiepskie nastroje, ma niestety przykre konsekwencje jeśli chodzi o układ tabeli i walkę o fazę play-off. A tu sytuacja kaliszanek mocno się skomplikowała. Zdobywając w Bydgoszczy komplet punktów podopieczne Jacka Pasińskiego mogły nieco odskoczyć depczącym im po piętach rywalkom i umocnić swoją pozycję w czołowej ósemce rozgrywek. Tymczasem to Pałac zgarnął pełną pulę i choć nadal zajmuje miejsce tuż za kaliszankami, ma tyle samo punktów i o jeden mecz więcej do rozegrania. 

W poniedziałek siatkarki Energi MKS Kalisz ani razu nie zagroziły poważnie swoim rywalkom. Wprawdzie początek pierwszego i drugiego seta nie wyglądał w ich wykonaniu najgorzej, ale później to przeciwniczki przejmowały inicjatywę i pełną kontrolę nad spotkaniem. Pojedyncze momenty lepszej gry okazały się niewystarczające, by sprostać zaprogramowanym na zwycięstwo gospodyniom. Pałacanki wykonały zadanie w nieco ponad godzinę. Pierwszego seta wygrały do 20, drugiego do 19, a kropkę nad "i" postawiły w trzecim rozbijając kaliszanki 25:15.

Kolejny ligowy sprawdzian czeka kaliski zespół już w najbliższą sobotę. W hali Arena podejmie ekipę Wisły Warszawa. 

 

Liga Siatkówki Kobiet, 10.02.2020 r. 

Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz - Energa MKS Kalisz 3:0 (25:20, 25:19, 25:15)

Pałac: Balmas 16, Ziółkowska 8, Stencel 7, Mazurek 1, Żurowska 14, Fedusio 12 oraz Jagła (l), Vanzurova, Biedziak. 

Energa MKS: Hurley 4, Ptak 10, Centka 7, Helić 10, Budzoń, Vesović 10 oraz Łysiak (l), Kulig (l), Brzezińska 4, Szperlak, Jasek 2, Rybak, Kontowicz. 

MVP: Patrycja Balmas (Pałac). 

 

 

   fot. Dariusz Stoński
Wersja do druku
Wersja PDF