Rywal zaskoczył. Szczypiorniści zgubili punkty w Kwidzynie

Takie wpadki nie powinny się zdarzać. Tymczasem po raz kolejny kaliscy piłkarze ręczni oddali punkty niżej notowanemu rywalowi. W minioną sobotę podopieczni Patrika Liljestranda przegrali na wyjeździe z MMTS-em Kwidzyn 27:29.

Wydawać by się mogło, że drużyna zajmująca dopiero 11. miejsce w tabeli nie powinna stworzyć kaliszanom większego problemu. Tymczasem sobotnie spotkanie po raz kolejny pokazał, że na boisku nie grają statystyki, a każdy rywal – nawet ten z końca tabeli – może sprawić niespodziankę.

Mecz od początku był bardzo wyrównany. W pierwszej połowie tylko raz, w 20. minucie – i to właśnie gospodarzom – udało się odskoczyć na więcej niż jedną bramkę (12:10). Kalika ekipa nie traciła jednak kontaktu z rywalem i na przerwę schodziła prowadząc jednym  trafieniem (15:14). Niestety po powrocie na parkiet kaliszanom ponownie przyszło gonić wynik. Nie po raz pierwszy w tym sezonie zlekceważyli początek drugiej połowy. Do bramki rywali trafili dopiero w 39. minucie, podczas gdy MMTS zgromadził w tym czasie aż pięć goli. Przewaga wypracowana przez gospodarzy (19:15) pozwoliła im spokojnie kontrolować spotkanie. Mocnym punktem w ekipie MMTS-u, a solą w oku przyjezdnych okazał się  Jakub Matlęga. Choć nominalnie jest trzecim bramkarzem w zespole z Kwidzyna, w sobotnim meczu bronił jak natchniony. Zwłaszcza w drugiej połowie,  między innymi wtedy, gdy w nieco ponad minutę dwukrotnie pokrzyżował plany rzucającego z linii siódmego metra Konrada Pilitowskiego. W zderzeniu z tak dysponowanym golkiperem i skuteczną w polu pozostałą częścią zespołu, pogoń za wynikiem nie przyniosła oczekiwanego rezultatu. Podopieczni Patrika Liljestranda przegrali spotkanie 27:29. Dla niżej notowanego przeciwnika było to dopiero siódme zwycięstwo w tym sezonie.

Mimo porażki MKS nadal zajmuje  szóste miejsce w tabeli PGNiG Superligi. Do rozegrania ma jeszcze trzy spotkania fazy zasadniczej. To najbliższe odbędzie się w niedzielę, 8 marca. Do hali Arena zawita Zagłębie Lubin.

23. seria PGNiG Superligi mężczyzn, 29.02.2020 r., Kwidzyn

MMTS Kwidzyn – Energa MKS Kalisz 29:27 (14:15)

Kary: MMTS – 8 min, Energa MKS – 10 min. Rzuty karne: MMTS 5/6, Energa MKS 2/5.

MMTS: Dudek, Matlęga, Szczecina – Kryński 8, Orzechowski 5, Kacper Adamski 4, Potoczny 4, Przytuła 3, Peret 2, Biegaj 1, Grzenkowicz 1, Landzwojczak 1, Guziewicz, Netz, Ossowski.
Energa MKS: Krekora, Zakreta, Liljestrand – Kamyszek 7, Szpera 6, K. Pilitowski 5, Kamil Adamski 3, Gąsiorek 3, Drej 2, Krytski 1, Bożek, Galewski, Klopsteg, Maliarevich, Misiejuk.

 

 fot. biuro prasowe MMTS Kwidzyn
Wersja do druku
Wersja PDF