Zagłębie pokonane. Energa MKS na siódmym miejscu w Szczypiorno Cup
Ostatni turniejowy mecz podopieczni Pawła Ruska wygrali pewnie, choć po pierwszej połowie niewiele na to wskazywało. Warunki dyktowali „miedziowi” i choć ich przewaga nie przekroczyła trzech bramek, to kaliszanie cały czas musieli gonić wynik. Do szatni schodzili ze stratą jednego gola (10:11).
- W pierwszą połowę weszliśmy niezbyt dobrze. Przede wszystkim zawiodła skuteczność, bo sytuacje sobie wypracowywaliśmy, ale nie potrafiliśmy ich w stu procentach wykorzystać. Powiedziałem chłopakom w szatni, że powinniśmy wygrywać już po pierwszej połowie 4-5 bramkami, a nie przegrywać jedną – ocenił trener Paweł Rusek.
Rozmowa w szatni jak widać poskutkowała, bo po powrocie na parkiet kaliszanie wzięli się ostro do pracy, a na efekty nie trzeba było długo czekać. Nie tylko szybko wyrównali, ale też wyszli na prowadzenie i konsekwentnie je powiększali. Na nieco ponad kwadrans przed końcem odskoczyli rywalom na osiem trafień (22:14) i ów dystans pozwolili zmniejszyć bardzo nieznacznie. Ostatecznie wygrali całe spotkanie 26:19.
- Chłopacy bardziej się zmobilizowali na tę drugą połowę. Przede wszystkim narzucili większe tempo gry w ataku pozycyjnym, do tego doszły szybsze środki i częstsze kontry w drugie tempo. Bardzo dobrze funkcjonowała też obrona, a pozytywny efekt przyniosły również zmiany na poszczególnych pozycjach. To wszystko spowodowało, że w ciągu piętnastu minut wyszliśmy na dość znaczne prowadzenie i praktycznie kontrolowaliśmy spotkanie już do samego końca – dodał trener Rusek.
Najlepszym zawodnikiem meczu w kaliskiej ekipie wybrany został Krzysztof Misiejuk. Niestety pod koniec drugiej połowy kontuzji nabawił się Bartosz Wojdak. Podczas jednej z akcji, nasz skrzydłowy podczas próby oddania rzutu został sfaulowany przez jednego z graczy Zagłębia. Boisko opuścił przy wsparciu kolegów. Na ile uraz stawu skokowego okaże się poważny, wykażą specjalistyczne badania.
Energa MKS Kalisz – MKS Zagłębie Lubin 26:19 (10:11)
Kary: Energa MKS – 8 min, Zagłębie – 8 min. Rzuty karne: Energa MKS 2/2, Zagłębie 4/5.
Energa MKS: Zakreta, Padasinow – Drej 6, Kniaziew 6, Bałwas 3, Krytski 3, Adamczak Piotr 2, Adamski 2, Misiejuk 2, Szpera 2, Bożek, Klopsteg, Grozdek, Wojdak.
Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz – Stankiewicz 6, Kużdeba 5, Szymyślik 5, Gębala 2, Pawlaczyk 1, Dziubiński, Kupiec, Mrozowicz, Pietruszko, Sroczyk.