Miasto pomaga rodzinom w najtrudniejszych życiowych sytuacjach
- Najczęściej są to bardzo trudne przypadki. Nie tylko rozpatrujemy wnioski, ale też jedziemy w miejsce zamieszkania, sprawdzamy warunki panujące na miejscu, rozmawiamy z mieszkańcami - powiedział wiceprezydent Mateusz Podsadny.
Potrzeby mieszkaniowe kaliszan są w tym zakresie duże, dlatego Miasto wciąż podejmuje działania, by zagospodarować kolejne lokale. W bieżącym roku Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych w Kaliszu przygotował 56 lokali mieszkalnych, które w większości zostały przydzielone rodzinom oczekującym na zawarcie umowy najmu socjalnego. Na takie mieszkania w Kaliszu czekają 453 rodziny, w tym 357 z tytułu wyroku sądowego. To osoby, które powinny opuścić miejsce zamieszkania m.in. z powodu stale rosnącego zadłużenia. Warto przypomnieć, że dłużnicy, których sytuacja finansowa nie pozwala na spłacenie długu, mają możliwość m.in. jego odpracowania, rozłożenia na raty, a także - w szczególnych przypadkach - restrukturyzacji. Zadłużenie kaliszan, którzy korzystali bądź korzystają nadal z mieszkań w zasobach MZBM, wynosi ok. 3 miliony złotych.
Jedną z rodzin, które czeka eksmisja, odwiedził wiceprezydent Mateusz Podsadny, wspólnie z Kamilą Majewską, wiceprzewodniczącą Rady Miasta Kalisza. Dwuosobowa rodzina mieszka w obecnym miejscu od ponad 20 lat. Prywatnym budynkiem, w którym znajduje się lokal, zarządza Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych w Kaliszu. Stan prawny obiektu jest jednak nieuregulowany, co utrudnia m.in. wykonanie niezbędnych remontów. Podobnych mieszkań w zarządzie MZBM jest więcej, bo ponad 60.