Zamek kaliski

Zamek kaliski wraz z murami miejskimi rozbudowany został w połowie XIV w. przez Kazimierza Wielkiego, a jego początki sięgają zapewne II poł. wieku poprzedniego. Poprzez wkomponowanie jego wschodniej ściany w pierścień murów obronnych Kalisza, stanowił jeden z elementów systemu obronnego miasta, choć nad jego rolą obronną przeważała raczej funkcja rezydencjonalna i administracyjno-urzędowa. Przez niemal pięć wieków istnienia kilkakrotnie padał ofiarą pożarów, co pociągało za sobą kolejne remonty i przebudowy. Stopniowo jednak popadał w ruinę, jego kres przypadł na końcówkę XVIII w., a ostatecznie rozebrali go Prusacy po 1803 r.

zdjęcia

Początki zamku sięgają już II poł. XIII w., a jego rozbudowa datowana jest na lata panowania Kazimierza Wielkiego, ok. 1350 r. Później był jeszcze raz rozbudowany z polecenia Jagiełły, ale z kolei kolejne pożary „redukowały” jego zabudowę. Gotycki, kamienno - ceglany obiekt składał się z czterech skrzydeł i zajmował ponad 2000 m² powierzchni, z czego 1500 m², to zabudowa, a reszta wewnętrzny dziedziniec. Tworzące korpus główny, podparte od zewnątrz murowanymi skarpami skrzydło wschodnie leżało w linii murów obronnych. Miało cztery kondygnacje, a prostopadłe do niego skrzydła północne i południowe były niższe. W tym drugim mieściły się najważniejsze i najbardziej reprezentacyjne sale. Skrzydło północne od strony kościoła św. Mikołaja tworzył wysoki mur, u podnóża którego stały drewniane budynki gospodarcze. Równolegle do korpusu głównego, od ulicy Grodzkiej stały kolejne zabudowania, a w nich brama wiodąca na dziedziniec zamkowy. Obok zamku był jeszcze tzw. przygródek z zabudowaniami gospodarczymi, oddzielony od murów zamku głęboką fosą i zwodzonym mostem. Przed całym kompleksem zamkowym rozciągał się sporej wielkości pusty plac, mający znaczenie obronne. Zamek otoczony był fosą, którą stanowiła odnoga rzeki Prosny, a od strony miasta prowadził do niego zwodzony most. Ale nad funkcją obronną zamku przeważała raczej reprezentacyjna i administracyjna. W ciągu kilku wieków istnienia zamek był m.in. siedzibą starosty generalnego wielkopolskiego, burgrabiego, wojewody i podkomorzego kaliskiego. Działał w nim urząd i sąd grodzki. Nie był stałą rezydencją królewską, ale gościli w nim władcy – począwszy od Kazimierza Wielkiego, poprzez Władysława Jagiełłę (25 razy), Kazimierza Jagiellończyka, aż po Henryka Walezego. Był także świadkiem hołdów lennych i innych ważnych wydarzeń z historii Polski. Niszczony i odbudowywany, zaczął podupadać od połowy XVIII w. Wielki pożar w 1792 r. przyczynił się do ostatecznego zniszczenia zamku, z którego pozostały "jeno wypalane mury", rozebrane ostatecznie przez Prusakow.

Kamienno-ceglany zamek kaliski – jeden z pięciu w powiecie kaliskim -, został zbudowany na planie nieregularnego czworoboku prawdopodobnie przez Kazimierza Wielkiego ok. 1350 r. (choć nie był wymieniony w pierwotnym wykazie budowli wzniesionych przez tego władcę). Istnieje też hipoteza, że jest nawet kilkadziesiąt lat starszy, a budowę zaczęto w czasach Bolesława Pobożnego. Przemawia za tym zapis, że tenże książę Bolesław „zmarł (w 1279 r.) na kaliskim zamku”, oraz fakt, że już w roku 1343 na polecenie Kazimierza aresztowano przejeżdżającego przez Kalisz i przez miesiąc więziono … na kaliskim zamku, księcia Karola Luksemburskiego, późniejszego króla czeskiego i cesarza niemieckiego. Obiekt był rozbudowany z polecenia Jagiełły, ale w następnych wiekach także „redukowany” w wyniku kolejnych pożarów. Składał się z czterech skrzydeł otaczających dziedziniec i zajmował plac liczący blisko 7 tysięcy łokci kwadratowych (2100 m² z czego 1500 m², to zabudowa). Powierzchnia użytkowa wynosiła 4500 m² - mógł liczyć 45 pomieszczeń. To wszystko stawiało zamek kaliski w rzędzie największych kubaturowo budowli tego typu w Wielkopolsce. Pierwszy jego opis pochodzi z 1564 r., drugi dopiero z 1789 r.

Tworzące korpus główny, podparte od zewnątrz potężnymi murowanymi skarpami skrzydło wschodnie, leżało w linii murów obronnych. Było najwyższe, miało cztery kondygnacje. W prostopadłym do niego skrzydle południowym – od strony bramy Toruńskiej - mieściły się najważniejsze i najbardziej reprezentacyjne sale. Skrzydło północne od strony kościoła św. Mikołaja tworzył wysoki mur, u podnóża którego stały drewniane szopy, stajnie, składy itp. Równolegle do korpusu głównego, od ulicy Grodzkiej stały potężne zabudowania, a w nich wiodący od strony zwodzony most i brama na dziedziniec zamkowy. Zamek otoczony był fosą, której wschodni odcinek tworzyła odnoga Prosny zwana później Babinką. Obok zamku od strony północnej był jeszcze tzw. przygródek z zabudowaniami gospodarczymi, oddzielony od murów zamku fosą i drugim, mniejszym zwodzonym mostem. Przed całym kompleksem od strony południowej i zachodniej rozciągał się sporej wielkości pusty plac, mający znaczenie obronne, z czasem stopniowo zabudowywany. Zamek stanowił wprawdzie jeden z elementów z systemu obronnego miasta, ale nad jego rolą militarną - posiadał niewielkie walory obronne (zwłaszcza w przypadku ewentualnego ataku artylerii) - przeważała raczej funkcja rezydencjonalna i administracyjno-urzędowa. W ciągu kilku wieków istnienia zamek zmieniał funkcje i przeznaczenie - był m.in.: siedzibą zastępcy starosty generalnego wielkopolskiego, burgrabiego, wojewody i podkomorzego kaliskiego. Działał w nim urząd, sąd grodzki i sądowe archiwum. Nie był stałą rezydencją królewską, ale gościli w nim liczni królowie i książęta – począwszy od Kazimierza Wielkiego, poprzez Władysława Jagiełłę (25 razy), Kazimierza Jagiellończyka, aż po Henryka Walezego. Był także świadkiem ważnych wydarzeń z historii Polski - w nim król Kazimierz przyjął hołd lenny od Ziemowita, więził wspomnianego Karola Luksemburskiego, tu też skazał na okrutną śmierć głodową spiskującemu przeciw niemu Maćka Borkowica, a Władysław Jagiełło, który zdecydował o budowie na Prośnie tartaku produkującego na potrzeby zamku i miasta, gościł w komnatach zamkowych wracającego z Palestyny króla duńskiego Eryka VII, a niemal co rok celebrował tu święta Wielkanocne.

W XVI w. w zamku funkcjonowało więzienie. Skazani byli zamknięci w drewnianych komorach na powierzchni ziemi, które… musieli wybudować sobie sami lub własnym kosztem. Obiekt trawiony był wielokrotnie pożarami i odbudowywany – tak było m.in. po pożarze w 1537 r., kiedy to zniszczony w 60% zamek odbudowywano z polecenia króla Stefana Batorego. Skrzydło południowe, zachowano na „trzy męże”, zaś północne na „trzy męże” od strony dziedzińca i „półtora męża” od strony przygródka ze stajnią na siedem koni i przejściem do młyna i przykopu. Dobudowano wtedy w narożniku północno-zachodnim niewielką wieżę. Mury skrzydła zachodniego sięgały zaledwie drugiej kondygnacji, nie odbudowano bramy głównej. W tym, co pozostało ulokowano m.in., piekarnię z piecem chlebowym, ogromną izbę z drewnianą podłogą i prawdopodobnie stajnię. A kolejny remont z lat 1726-30, po którym zamek „na nowo z gruntu przez miasto odbudowany” pochłonął 14,5 tys. zł. Od poł. XVIII w., popadał w ruinę. Wprawdzie w 1785 r. Andrzej Politalski umieścił go jeszcze na planie Kalisza, ale niestety, wielki pożar w 1792 r., przyczynił się do ostatecznego zniszczenia zamku, z którego pozostały "jeno wypalane mury" i ... sporo cennego materiału budowlanego. Ten budulec wraz z podzamkowym placem stał się przedmiotem działań spekulacyjnych urzędników pruskich. Kilkanaście lat później na części placu pozamkowego wzniesiono stojący do dziś budynek Szkoły Wojewódzkiej (obecnie I Liceum Ogólnokształcące im. Adama Asnyka). Na części jej boiska w połowie lat pięćdziesiątych XX w. rozpoczęto badania archeologiczne. W latach 1981-87 odkopano i wyeksponowano fragment zamkowych fundamentów. W 2024 r. przeprowadzono konserwację odsłoniętej budowli, a ekspozycję wzbogacono o podświetlenie zachowanych elementów fundamentów, makietę zamku oraz tablice informacyjne.

 

Tekst: Piotr Sobolewski

Zdjęcia: Archiwum Państwowe w Kaliszu – Partner projektu