Most na Babince na Placu Kilińskiego

Przeprawa umożliwiająca dotarcie ze śródmieścia Kalisza na Przedmieście Warszawskie – w okresie międzywojennym zwanym już Placem Kilińskiego. Most powstał pod koniec XIX w., choć miał już w tym miejscu swoich poprzedników. Rozebrany w czasie II wojny światowej przez Niemców - wraz z zasypaniem przez nich kanału Babinki.

zdjęcia

Jeden z pięciu mostów na odnodze Prosny – Babince, (szukaj osobnej, informującej o niej tabliczki) stanowiącej na tym odcinku granicę ówczesnego Warszawskiego Przedmieścia. Zwany był – od nazwy ulicy, która prowadziła do niego od strony śródmieścia i przedmieścia po jego drugiej stronie – Warszawskim. Wcześniej jednak przeprawę przez kanał umożliwiał most uzupełniający Bramę Toruńską. Po rozebraniu kompleksu bramy i sąsiadujących z nią murów obronnych na jego miejscu postawiono w 1829 r. drewnianą przeprawę o niezbyt solidnej konstrukcji. a między powstałą na miejscu zamku szkołą a planowanym mostem utworzono reprezentacyjny plac miasta z widokiem na wybudowany w 1824 r. gmach Komisji Wojewódzkiej („pałac gubernatora”). Uszkodzenie przeprawy pod koniec XIX w. – zwanej wtedy „z przyzwyczajenia” jeszcze Zamkową lub Toruńską - przyspieszyło decyzję o zbudowaniu nowego, solidnego i już żeliwnego mostu z kamiennymi co kołami i zdobionymi barierkami. Jego z kolei istnienie przestało mieć uzasadnienie wraz z zasypaniem Babinki w roku 1941, zatem most rozebrano. Jego części murowane zostały najpewniej zasypane w pobliżu i do dziś znajdują się pod jezdnią.. Informacje o kolejnych czterech zlikwidowanych mostach przerzuconych przez Babinkę umieszczone są odpowiednio na ulicach Narutowicza, Złotej, Kanonickiej i w Alei Walecznych w parku.

Drewniana przeprawa przez Babinkę powstała w tym miejscu w 1829 r. Zastąpiła ona most broniący dostępu do rozebranej w tym okresie bramy Toruńskiej. Tak nazywanej, gdyż trakt za nią wyprowadzony wiódł m.in. do Torunia. Kilkadziesiąt lat później jednemu z kaliskich szewców przydarzył się wypadek - gdy ten oparł się o barierę ta pękła i pechowiec zwalił do Babinki, na jego szczęście płytkiej w tym miejscu. Zapewne ten incydent stał się impulsem do budowy nowego, solidnego już mostu. Najszerszego z przerzuconych przez kanał przepraw, z wyraźnie rozdzielonymi dwoma „pasami ruchu” na początkowo drewnianej a później brukowej nawierzchni. Jego konstrukcja była kamienno-żeliwna, po obu stronach od narożnych cokołów wzbogaconych w kamienne wazy a z czasem w latarnie biegły początkowo drewniane a później takoż żeliwne barierki boczne z ozdobną metaloplastyką. Przed i za mostem stoły przez pewien czas szlabany. Kiedyś, solidniejszy z nich (od strony miasta) spadł na głowę jakiejś zacnej białogłowy, że aż ta straciła przytomność. W tym czasie traktem, którego częścią była ta przeprawa, jeździło się już nie tylko do miasta Kopernika i pierników lecz również - nową „krajówką” przez Turek i Koło - do Warszawy. Stąd rozlokowane za Babinką przedmieście – dotychczas zwane Toruńskim – nazywało się już Warszawskim a most otwierający drogę z miasta w stronę tego przedmieścia nazwano już nie Toruńskim a Warszawskim. Czasem funkcjonowała też nazwa „zamkowy” choć sam sąsiadujący z nim zamek został wszak już rozebrany pod koniec XVIII w. Z mostu musiała skorzystać większość przybywających do Kalisza gości – wszak po drugiej stronie miasta aż do 1919 r. znajdowała się granica państwowa. To nim wjeżdżali do Kalisza (Kalińca) powieściowi Niechcicowie – w „realu” rodzina Szumskich z małą Marysią (Dąbrowską).

Wyjeżdżających przez most z miasta podróżnych „żegnały” znajdujące się w bliskim sąsiedztwie przed nim: ulica Parkowa (zatem i park) z budynkiem Szkoły Muzycznej, kolegiata, klasycystyczny budynek zwany czasem – od dwóch kolumn we fasadzie - frywolnie „międzynogi”, zastąpiony później soborem pietropawłowskim (szukaj osobnej tabliczki) i takoż klasycystyczny budynek Szkoły Wojewódzkiej (później kilkakrotnie zmieniana nazwa - obecnie Liceum im. A. Asnyka). Natomiast za mostem po lewej zachęcała do spacerów (a później i interesów) promenada nad Babinką. W 1821 r. namiestnik Królestwa Polskiego, generał Józef Zajączek wydał bowiem postanowienie: „po obu stronach rzeki, od mostu przy fabryce Repphana do Piskorzewskiej, mają być zrobione przyzwoite groble i w ten sposób przedłużona promenada publiczna z drzewami i barierami od rzeki. Zaraz za mostem była narożna kamienica zwana domem Przechadzkiego i schowane za nią pozostałości postawionych jeszcze w wieku XIII kościółka i szpitala - przytułku pw. św. Ducha oraz dalsza zabudowa wokół Warszawskiego Przedmieścia (nazwanego przez Dąbrowską w „Nocach i dniach: Dziadowym Przedmieściem) a od okresu międzywojennego placu Kilińskiego – z kompleksem pobernardyńskim i fabryką Repphana na czele,

Most przetrwał do czasu II wojny, kiedy przy okazji zasypywaniu kanału Babinki rozebrano siłą rzeczy wszystkie pięć przerzuconych przez niego mostów.

 

Tekst:Piotr Sobolewski

Zdjęcia: Archiwum Państwowe w Kaliszu – Partner projektu