Z wizytą w Schronisku dla Bezdomnych Mężczyzn im. św. Brata Alberta

Dach nad głową, ciepły posiłek i całodobowa opieka – na taką pomoc mogą liczyć podopieczni Schroniska dla Bezdomnych Mężczyzn im. św. Brata Alberta w Kaliszu. Z dyrekcją i mieszkańcami placówki spotkał się prezydent Krystian Kinastowski.

Wizyta była okazją do rozmów o funkcjonowaniu schroniska oraz do zapoznania się z przeprowadzonymi inwestycjami.

- Obecnie w placówce mieszka 48 mężczyzn. Każdy z nich może liczyć na schronienie – mówi Paweł Kołeczko, prezes Schroniska dla Bezdomnych Mężczyzn im. św. Brata Alberta w Kaliszu. - Panowie chętnie pracują na rzecz placówki. Dbają o porządek, wykonują drobne naprawy. Ich zaangażowanie jest bardzo ważne, pomaga wrócić do prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie. Razem podejmujemy wiele działań, ale nieoceniona jest pomoc kaliskiego samorządu.

Miasto dofinansowuje placówkę, przekazując środki na leczenie rehabilitacyjne mieszkańców schroniska i zapobieganie ich wykluczeniu społecznemu. W ostatnim czasie, dzięki wsparciu finansowemu z budżetu miasta, schronisko wzbogaciło się o nowy samochód. Osoby, które nie poruszają się samodzielnie, mogą łatwiej dotrzeć do lekarza, czy urzędu. Bus służy także do przewozu żywności i odzieży. Ponadto miasto sfinansowało naprawę i utwardzenie drogi dojazdowej do schroniska.

Schronisko dla Bezdomnych Mężczyzn im. św. Brata Alberta w Kaliszu koordynuje program wychodzenia z bezdomności, nadzoruje funkcjonowanie tzw. mieszkań treningowych. Obecnie przebywa w nich osiem osób.

- Zarówno prowadzenie mieszkań treningowych, jak i pozostałe działania dyrekcji placówki dowodzą, że można wyjść z bezdomności i rozpocząć nowe życie – mówił Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza. - Pomoc najbardziej potrzebującym to jeden z naszych priorytetów. Dokładamy wszelkich starań, by jak najlepiej służyć mieszkańcom.

Tekst i zdjęcia: Anna Błaszczyk
Wersja do druku
Wersja PDF