Sprawa dotyczy projektu pn. „Poprawa jakości powietrza poprzez zwiększenie udziału OZE w wytwarzaniu energii na terenie Miasta Kalisza”. - Wystąpiliśmy o dofinansowanie projektu, w ramach konkursu WRPO - tłumaczy prezydent Grzegorz Sapiński. - W pierwszej kolejności do dofinansowania znalazło się 18 projektów. Kalisz znalazł się na miejscu dziewiętnastym, słowem mieliśmy pecha. Powodem braku dofinansowania nie był jednak zdecydowanie błędnie złożony wniosek. Nastąpiło po prostu wyczerpanie puli środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, przewidzianej do rozdysponowania w ramach konkursu.

Po uzyskaniu oficjalnego stanowiska Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego w kwestii rozstrzygnięcia konkursu, Miasto, korzystając ze swojego uprawnienia, złożyło w wyznaczonym terminie protest - odwołanie się od wyników. - Nie jest prawdą, że niniejszy protest został odrzucony, czy jak podczas swojej konferencji prasowej powiedziała marszałek Marzena Wodzińska „nieprzyjęty” z powodów formalnych - dodaje prezydent Sapiński. - Złożony przez Miasto protest, spełniając wszystkie warunki formalne, podlegał normalnemu procedowaniu przez Komisję Odwoławczą Instytucji Zarządzającej WRPO 2014+, działającą przy Urzędzie Marszałkowskim Województwa Wielkopolskiego. Niestety, nasze argumenty podnoszone w proteście, przemawiające za przyznaniem kaliskiemu projektowi dodatkowych punktów nie przekonały członków organu, a tym samym protest nie został uwzględniony.

15 października tego roku, na mocy uchwały Zarządu Województwa Wielkopolskiego, Kalisz otrzymał dofinansowanie w wysokości blisko 6 milionów 200 tysięcy złotych. - To najlepszy dowód na to, że Miasto nie popełniło formalnych błędów, przygotowując wniosek o dofinansowanie - podkreśla prezydent Sapiński. - Zarządowi Województwa Wielkopolskiego, a w szczególności marszałkowi Markowi Woźniakowi, serdecznie dziękuję. Liczę też na uczciwość i merytoryczne argumenty w dyskusji o Kaliszu i działaniach samorządowców obecnej kadencji na rzecz miasta. Niektórym trudno pogodzić się z sukcesami Kalisza, dlatego za wszelką cenę starają się deprecjonować osiągnięcia Miasta, a co za tym idzie mieszkańców. Gorący czas kampanii wyborczej nie usprawiedliwia kłamstw i bezpodstawnych pomówień. Taka postawa z pewnością nie przynosi zaszczytu osobie, która piastuje odpowiedzialne stanowisko członka zarządu województwa.