Potyczki w hali Arena rozpoczęły się w sobotę. To właśnie tego dnia odbyły się dwa półfinałowe spotkania. Kaliski  MKS zmierzył się z Zagłębiem Lubin,  a Górnik Zabrze z MMTS-em Kwidzyn.  Po niezwykle zaciętym pojedynku podopieczni Patrika Liljestranda pokonali ekipę Bartłomieja Jaszki 24:23.  Bez wątpienia bohaterem spotkania był strzegący kaliskiej bramki Mikołaj Krekora, który niemal przez pełne 60 minut mocno dawał się we znaki Miedziowym. To dzięki jego skutecznym interwencjom, również w przypadku rzutów karnych rywali, nie przyjezdni a gospodarze schodzili na przerwę z dodatnim wynikiem. W drugiej odsłonie meczu kaliski golkiper także nie obniżył lotów. W pewnym momencie jego zespół prowadził nawet czterema trafieniami (22:18). Ostatecznie Energa MKS zwyciężyła 24:23. Najlepszym zawodnikiem drużyny z Kalisza został, kapitalnie spisujący się miedzy słupkami, Mikołaj Krekora, natomiast w ekipie Miedziowych Jakub Bogacz.   

W niedzielnym finale kaliszanie zmierzyli się z Górnikiem Zabrze, który w półfinałowej potyczce pokonał ekipę z Kwidzyna 26:22. Zabrzanie pojawili się w Kaliszu wzmocnieni kilkoma zawodnikami, którzy dołączyli do zespołu w letniej przerwie, a także z nowym trenerem, Marcinem Lijewskim. Bez wątpienia byli faworytem turnieju, co potwierdzili na parkiecie. Finałowy pojedynek z gospodarzami zmagań nie był jednak przysłowiowym spacerkiem. Kaliszanie postawili gościom twarde warunki. Zaczęli od prowadzenia (3:1,4:2 i 5:3). Świetnie, również w późniejszych fragmentach meczu, w szeregach gospodarzy spisywał się Mykola Maliarevich. W 8. minucie, po trafieniu Macieja Pilitowskiego, Energa prowadziła 6:3. Przyjezdni wyrównali dopiero w 17. minucie, a po chwili – po raz pierwszy w tym spotkaniu – wyszli na prowadzenie. Miejscowi nie pozwolili jednak rywalom odskoczyć zbyt daleko. Na kwadrans przed końcem odrobili nawet stratę i doprowadzili do remisu (23:23). Niestety w końcówce zabrakło skuteczności, czego nie można powiedzieć o rywalach, którzy wypracowali trzybramkową przewagę i utrzymali ją do ostatniej syreny, wygrywając 29:26.

Najlepszymi zawodnikami finałowego starcia zostali Mykola Maliarewicz (Energa MKS) i Marek Daćko (Górnik Zabrze). Zawodnik kaliskiej ekipy, który dołączył do zespołu latem, świetnie rozpoczął spotkanie, zdobywając cztery z pięciu pierwszych goli. W sumie uzbierał ich siedem. W końcowych fragmentach kilkoma efektownymi  interwencjami popisał się z kolei zmiennik Mikołaja Krekory, Casper Liljestrand. Gdyby nie jego obrony, mecz mógł się  rozstrzygnąć już wcześniej.

Trzecie miejsce w turnieju zajęło Zagłębie Lubin, które rozbiło w niedzielę MMTS Kwidzyn (34:17). Statuetkę MVP dwudniowej rywalizacji odebrał Krzysztof Misiejuk, obrotowy MKS-u, a najlepszym bramkarzem został Martin Galia z Górnika Zabrze.

- Turniej z pewnością był dla nas owocny. Jeden mecz wygraliśmy, drugi przegraliśmy, ale widać, że nasza gra wygląda coraz lepiej i wszystko zmierza w dobrym kierunku. Do rozpoczęcia ligi zostało jeszcze trochę czasu i myślę, że do tego czasu będziemy się prezentować jeszcze lepiej. Mogliśmy przetestować kilka rozwiązań, różne formacje defensywne i nieźle to wyglądało. Mamy jeszcze trochę braków, ale moim zdaniem wynika to z tego, że nie do końca jesteśmy jeszcze zgrani z nowymi zawodnikami – komentował po zakończeniu rozgrywek Krzysztof Misiejuk, MVP turnieju.

Energa MKS Kalisz rozgrywki w PGNiG Superlidze rozpocznie 1 września. W najbliższą środę zagra kontrolnie na wyjeździe z Nielbą Wągrowiec, a 25 sierpnia, we własnej hali, bardzo interesująco zapowiadający się sparing z PGE Vive Kielce.

Szczypiorno Cup 2019, 17-18 sierpnia 2019r., hala Kalisz Arena

Sobota, 17 sierpnia,

półfinały

Energa MKS Kalisz - MKS Zagłębie Lubin 24:23 (13:12)

NMC Górnik Zabrze - MMTS Kwidzyn 26:22 (13:12)

niedziela, 18 sierpnia

mecz o 3. miejsce
Zagłębie Lubin – MMTS Kwidzyn 34:17 (17:10)

finał

Energa MKS Kalisz – NMC Górnik Zabrze 26:29 (15:17)
MKS: Zakreta, Liljestrand – Maliarevich 7, Kamyszek 4, Szpera 3, M. Pilitowski 3, Klopsteg 2, Kniazieu 2, K. Pilitowski 2, Galewski 1, Gąsiorek 1, Krytski 1, Bożek, Kwiatkowski, Misiejuk.

.