24 – letni lewy rozgrywający jest wychowankiem Nielby Wągrowiec. Do kaliskiego MKS-u trafił latem ubiegłego roku, ze spadającej z PGNiG Superligi Arki Gdynia, w której grał przez trzy sezony. W szeregach klubu znad morza był mocno wyróżniającym się zawodnikiem. Swoimi zdobyczami na parkiecie zapracował na miano czołowego strzelca najwyższej klasy rozgrywkowej.           

Po dołączeniu do ekipy kaliskich szczypiornistów nie obniżył lotów. Po dość trudnym  początku sezonu, z każdym kolejnym spotkaniem coraz lepiej odnajdywał się  w nowym zespole. Szansa na pokazanie pełni umiejętności pojawiła się w momencie, gdy kontuzji nabawił się Kiryl Kniazeu.  Wykorzystując swoje warunki fizyczne Kamyszek stał się istotną częścią kaliskiej obrony, równie solidnie prezentując się w ofensywie. W 21 ligowych spotkaniach zdobył 68 bramek i zaliczył 57 asyst. Ponadto spośród wszystkich graczy ekipy znad Prosny  najczęściej rzucał zza linii 9. metra, notując w ten sposób 44 trafienia.

Sezon 2020/2021 będzie dla Roberta Kamyszka drugim z kolei w kaliskiej drużynie. Jest on zarazem drugim  zawodnikiem, który zdecydował się pozostać w MKS-ie. Wcześniej kontrakt z klubem przedłużył prawy rozgrywający, Marek Szpera.