W rozegranym awansem z 13. kolejki spotkaniu faworytem były łodzianki. I nie bez powodu. Aktualne wicemistrzynie kraju przegrały w tym sezonie tylko jedno spotkanie. Przed trzema tygodniami smaku porażki w pojedynku z utytułowanymi rywalkami zaznały między innymi kaliszanki, ale nie było to dla gospodyń łatwe zwycięstwo. W rewanżowym starciu w kaliskiej Arenie podopieczne Jacka Pasińskiego również mocno utrudniły rywalkom zadanie.

To jak były żądne rewanżu kaliskie siatkarki udowodniły już w pierwszym secie. Choć przegrywały już 14:20, nie złożyły broni i konsekwentnie goniły wynik. Ich starania przyniosły zamierzony efekt. Podopieczne Jacka Pasińskiego doprowadziły do gry na przewagi, obroniły kilka setboli i po emocjonującej końcówce, wykorzystując błąd przeciwniczek, wygrały tę partię 32:30.

Dobrze, bo od prowadzenia 8:3, rozpoczęły też drugą odsłonę meczu. Niestety sześć kolejnych akcji należało do przyjezdnych, które od tego momentu zaczęły przejmować kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Drugiego seta zwyciężyły do 19, górą były też w trzeciej partii, wygranej do 22. Kaliszanki nie potrafiły znaleźć sposobu, by przerwać dobrą passę rywalek. W czwartym secie przyjezdne dość szybko wypracowały sobie kilkupunktową przewagę, która w końcówce wynosiła już osiem oczek (20:12). Tak dużej straty gospodynie  nie zdołały już odrobić, przegrywając ostatecznie do 18 i całe spotkanie 1:3.   

W kaliskiej ekipie zadebiutowała w środę Jovana Vesović. Serbska przyjmująca, która weszła na parkiet w trakcie pierwszego seta, pozostała na boisku już do końca pojedynku zdobywając w sumie 13 punktów.

Energa MKS Kalisz – Grot Budowlani Łódź 1:3 (32:30, 19:25, 22:25, 18:25)

Energa MKS: Hurley 8, Ptak 9, Centka 1, Helić 14, Budzoń, Brzezińska 7 oraz Kulig (l), Łysiak (l), Vesović 13, Miros 5, Wawrzyniak, Jasek 12

Budowlani: Śmieszek 9, Leys 17, Twardowska 17, Kraiduba 8, Bałdyga, Lewandowska 3 oraz Stenzel (l), Nowicka 2, Bączyńska 15, Pencova 18

MVP: Jaroslava Pencova (Grot Budowlani)