Sylwia reprezentowała Energa MKS w I lidze, kiedy kaliszanki wywalczyły awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Niestety, po sezonie opuściła zespół i dołączyła do Budowlanych Toruń. Po dobrym sezonie w I lidze powróciła do ekstraklasowego składu PTPS-u Piła i spędziła w nim poprzedni sezon. Rozgrywająca była mózgiem zespołu, który okazał się rewelacją i zajął ósme miejsce w tabeli.

W zeszłym sezonie odwiedziła Kalisz zaliczając świetny występ, kiedy PTPS pokonał kaliszanki w Arenie 3:2, a Kucharska otrzymała nagrodę MVP.

‒ To był bardzo miły powrót. Jak słyszę kaliskich kibiców to od razu robi się cieplutko na sercu. Nawet jeśli gram przeciwko swojej byłej drużynie. Cieszę się, że kibice o mnie pamiętają ‒ mówiła „nowa” rozgrywająca kaliskiego klubu kilka miesięcy temu.

Życie toczy się jednak w zaskakujący sposób, bo 10 miesięcy po tej wypowiedzi Sylwia wraca do Kalisza. Jednak, ze względu na ograniczenia związane z pandemią koronawirusa, jeszcze przez jakiś czas nie będzie mogła usłyszeć dopingujących ją kibiców. Miejmy nadzieję, że obostrzenia w organizacji imprez sportowych nie potrwają już długo.

Energa MKS